Kodeks cywilny
Polskie prawo cywilneStan prawny: czerwiec 2023r.
Zobowiązania podzielne i niepodzielne
Art. 379.
§ 1. Jeżeli jest kilku dłużników albo kilku wierzycieli, a świadczenie jest podzielne, zarówno dług, jak i wierzytelność dzielą się na tyle niezależnych od siebie części, ilu jest dłużników albo wierzycieli. Części te są równe, jeżeli z okoliczności nie wynika nic innego.
§ 2. Świadczenie jest podzielne, jeżeli może być spełnione częściowo bez istotnej zmiany przedmiotu lub wartości.
Art. 380.
§ 1. Dłużnicy zobowiązani do świadczenia niepodzielnego są odpowiedzialni za spełnienie świadczenia jak dłużnicy solidarni.
§ 2. W braku odmiennej umowy dłużnicy zobowiązani do świadczenia podzielnego są odpowiedzialni za jego spełnienie solidarnie, jeżeli wzajemne świadczenie wierzyciela jest niepodzielne.
§ 3. Dłużnik, który spełnił świadczenie niepodzielne, może żądać od pozostałych dłużników zwrotu wartości świadczenia według tych samych zasad co dłużnik solidarny.
Art. 381.
§ 1. Jeżeli jest kilku wierzycieli uprawnionych do świadczenia niepodzielnego, każdy z nich może żądać spełnienia całego świadczenia.
§ 2. Jednakże w razie sprzeciwu chociażby jednego z wierzycieli, dłużnik obowiązany jest świadczyć wszystkim wierzycielom łącznie albo złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego.
Art. 382.
§ 1. Zwolnienie dłużnika z długu przez jednego z wierzycieli uprawnionych do świadczenia niepodzielnego nie ma skutku względem pozostałych wierzycieli.
§ 2. Zwłoka dłużnika, jak również przerwanie lub zawieszenie biegu przedawnienia względem jednego z wierzycieli uprawnionych do świadczenia niepodzielnego ma skutek względem pozostałych wierzycieli.
Art. 383.
Jeżeli jeden z wierzycieli uprawnionych do świadczenia niepodzielnego przyjął świadczenie, jest on odpowiedzialny względem pozostałych wierzycieli według tych samych zasad co wierzyciel solidarny.

W 2008 wziąłem kredyt hipoteczny (wraz z matką), na mieszkanie, w którym ona zamieszkała (ja pozostałem na poprzednim). Jako, że miałem wówczas wyższe zarobki, to jestem właściwie głównym kredytobiorcą. W styczniu 2010 wziąłem jeszcze kredyt 10000 w innym banku. W marcu 2010 ożeniłem się. W latem 2010 kredyt hipoteczny i własność mieszkania (darowizna w pierwszej linii) zostały przepisane na mnie.
Od roku mam problemy z terminową spłatą rat ale staram się, by choć część raty wpłynęła na konta wierzycieli. Moja matka uważa, że skoro założyłem rodzinę i mieszkanie (hipoteka) jest na mnie, to ona już nie musi odpowiadać za kredyt. Moje pytanie brzmi: Czy moja żona odpowiada w jakiś sposób za te zobowiązania?
