Bylam zameldowana u mamy ktora byla wlascicielem mieszkania wlasnosciowego ktore komornik zlicytowa na poczet nie placonych czynszow,czlowiek wykupil mieszkanie zatrudniajac komornika ktory oproznil lokal,ja jedyna corka przebywam od roku za granica,wrocilam na pogrzeb do polski ,powziela spadek wprost bez zpisu inwentarza.zlicytowane mieszkanie przynioslo zwrot pieniedzy i pokrylo dlugi powstale nieplacenia czynszu.Probujac sie dowiedziec co zrobil komornik z rzeczami mojej zmarlej mamy,dotarlam do kupca mieszkania ktory zmagazynowal rzeczy i oplacil eksmisje,oraz ktory domaga sie narazie telefonicznie zwrotu kosztow eksmisji mojej mamy,pokrywania czynszu podczas gdy 3 msc gdy byl wyrok o zmianie wlasnosci,czy pomimo ze ta eksmisja mnie nie dotyczyla,jestem zobowiazana mu zaplacic,gdy sprawa jeszcze nie poszla do sadu,moja mama nie zyje juz1.5 msc,ja zglosilam podanie o przyjecie spdku wprost? Czy ma racje i to rowniez dlug mojej mamy?,czy musze placic zaleglosc czynszu mieszkania gdzie nie przebywalam,dodam ze w wyroku eksmisyjnym ja nie bylam uwzgledniona,ani poinformowana mimo mojego zameldowania.Bede wdzieczna za pomoc ,bo mimo czytania kodeksu cywilnego nie umiem znalezc odpowiedzi.