nie wiem co robić.Jestem w rozterce.Jestem matką piątki dzieci w tym prawie 20latke.I to właśnie z nią mam największe kłopoty.W niczym mi nie pomaga.Nawet swojego pokoju nie sprząta,odzywa się wulgarnie itd.I z wiązku z tym mam takie pytanie ona się uczy w wieczorówce bo nie ukończyła ogólniaka więc musi ukończyć nauke.Ale nie w tym rzecz:czy ja jako matka ,która nie ma żadnej pomocy z jej strony,nigdzie nie pracuje(jest zarejestrowana w urzędzie pracy ,ale tak od siebie nie szuka pracy)włóczy sie nic nie mówiąc co gdzie i jak mam prawo ją wyrzucić z domu bo psychicznie i fizycznie nie wytrzymuje.Wolałabym odpowiedz telefoniczną dlatego bo wogule nie jestem na internecie.Dziękuję za uwagę.Z poważaniem