Czy muszę tolerować arogancję i lenistwo dorosłej (27 lat) córki? Córka pracuje a dla potrzeb domowych nic nie wnosi, nie sprząta, nie pomaga, nie dokłada się do domowego budżetu. Zażądałam by sama się żywiła, gdyż wybierała mi wszystko co najwartościowsze, najsmaczniejsze a mi zostawiała pozostałości, ale to też nic nie dało. Teraz mi ubliża i zachowuje się tak jakby chciała mnie wciąż za coś ukarać. Uważa, że matka inaczej postępuje.
Córka jest bardzo dobrze wychowana i znakomicie się życiowo sprawdzała. Niestety do czasu. Ma chłopaka, ale ponieważ nie jestem zwolennikiem wolnych związków, chłopaka do domu podczas mojej obecności nie przyprowadza. Więcej czasu spędza poza domem. Nigdy nie wiem gdzie jest. Z powodu jej przykrego zachowania powiedziałam, że marzy mi się by się usamodzielniła. To niestety było bardzo źle odebrane.
Co mogę zrobić?