Witam serdecznie, moja babcia zmarła 18.06.2014 r., nikt z rodziny nie wiedział że mogła zostawić jakiś spadek (długi). Przy załatwianiu formalności związanych z oddaniem mieszkania które zajmowała ( nie było jej własnością) rodzina dopytywała czy nie ma jakiś zaległości czynszowych, wtedy dostali odpowiedź że nie ma zaległości. Niestety po połowie roku, jak się nie myle 20.12.2014 okazało się że jest duża zaległość w opłacaniu czynszu i że należy go uregulować. Niestety moja mama (córka) ani nikt z rodzeństwa nie złożył oświadczenia o odrzuceniu spadku, teraz przyszło pismo, w którym jest napisane że należy spłacić dług. Proszę o pilną odpowiedź czy istnieje jakaś szansa załatwić tą sprawę bez płacenia tego długu? Dodam że na utrzymaniu moich rodziców jest jeszcze pięcioro mojego rodzeństwa w tym dwie osoby pełnoletnie. Moja mama ma także czworo rodzeństwa z którego jedna siostra nie pracuje, nie ma dochodów, brat jest już obciążony komornikiem z powodu alimentów, ma niskie zarobki, druga siostra natomiast mało zarabia. Czy w takiej sytuacji rodzinnej wszyscy zostali by obciążeni po równo długiem? Czy ja (wnuczka) także powinnam składać jakieś oświadczenie?